Miesiąc temu, w niedzielę miałem do odprawienia dwie długie afrykańskie Msze święte w Mumbwa.
Przed pierwszą Mszą (praktycznie młodzieżową) poczułem, że mi głos zanika. Byłem jedynym księdzem do dyspozycji, więc trzeba było sobie radzić. Przed wejściem do kościoła spotkałem szefa harcerskiej grupy parafialnej o nazwie "św. Józef". Dzień wcześniej, w sobotę - 19-go marca, harcerze mieli dzień skupienia, w którym dużo uwagi poświęciliśmy właśnie świętemu Józefowi. Powiedziałem szefowi harcerzy, że głos mi zanika, i w związku z tym proponuję mu, aby w czasie przewidzianym na homilię, podzielił się z młodzieżą wczorajszym doświadczeniem "Świętego Józefa". Harcerz się zgodził bardzo chętnie.