sobota, 4 lutego 2012

Pozdrowienia z Konga

Witam serdecznie.

Pozdrawiam również serdecznie w ten piękny niedzielny poranek. Jest tak pięknie jak na Afrykę przystało.

Wszystko zalane słońcem i bardzo zielono, bo to sezon deszczowy. Nie mówiąc już o ptakach, których jest tu dziesiątki - żywią się one pracą naszych rąk i z nimi dzielimy prawie na pół nasze zbiory. Dlatego są takie grube, że nie wiem, czy z czasem będą w stanie latać. Afryka to prawdziwa Ameryka dla ptaków. Dziś jest dzień wolny - niedziela. Siostry pojechały na msze na wioskowe parafie, a ja idę na 11 więc mam nieco czasu. Poza tym założyłyśmy stały internet, co nam ułatwi kontakty ze światem. Do tej pory mieszkałyśmy "za lasem".



Zmarł tato s. Dominiki z naszej wspólnoty. Jego imię: Wincenty. W tych dniach przychodzi dużo ludzi by złożyć kondolencje siostrze. We wtorek - dzień pogrzebu odbędzie się msza pogrzebowa w kościele ze wszystkimi parafianami, w środę zjadą się pallotyni i pallotynki na mszę pogrzebową. Więc tatuś zostanie otoczony całym wieńcem modlitwy. Niech śp. Wincenty odpoczywa w pokoju.

RDC przygotowuje się do jutrzejszych wyborów prezydenckich. Tu i tam są zamieszki, szczególnie w stolicy Kinszasie, ale ogólnie spokój. Praktycznie jest tylko jeden kandydat - dotychczasowy prezydent Kabila, który jest miły i ułożony, ale o zarządzaniu nie ma wiele pojęcia. Dlatego po trzech latach jego prezydentury można powiedzieć, że nic się w kraju nie zmieniło! 10% ludności ma dostęp do prądu, drogi są często nieprzejezdne, szkolnictwo na głowie rodziców etc, etc. My modlimy się o spokój i pokój i robimy to co możemy. Tylko dzięki ludziom dobrej woli i organizacjom niepaństwowym najbiedniejsi odbijają się od dołka i nabierają nadziei.

Pamiętam o wszystkich którym wysyłam ten mail w modlitwie.

Pozdrawiam jeszcze raz serdecznie i życzę miłego wieczoru.

s. Grażyna

2 zdjęcia naszego wulkanu widzianego z naszego tarasu


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz