wtorek, 1 maja 2012

Historia Misji - cz. 3 - Zwycięskie zmagania

            III wiek zastał chrześcijaństwo rozwijające się pod każdym względem. Ekspansja dokonywała się pod względem zarówno geograficznym jak i socjologicznym. Chrześcijanami stawali się członkowie wszystkich warstw społecznych. Panowanie cesarza Galiena przyniosło ustanie prześladowań. W wydanym przez niego edykcie zwracano chrześcijanom zagrabione miejsca kultu i umożliwiono praktykowanie  ich religii. Edykt otworzył trwający 40 lat okres pokoju religijnego, w którym wyznawcy nowej wiary rośli w siłę. Przekroczyli granicę Imperium Rzymskiego zakładając gminy w Armenii, Gruzji i Persji.
 Rozwój gmin chrześcijańskich  był solą w oku coraz większej grupy osób ze środowisk pogańskich. Imperium właśnie wkraczało w fazę kryzysu, który powodowały najazdy plemion germańskich, wojny wewnętrzne oraz rywalizacja z perskimi władcami z dynastii Sassanidów. Coraz intensywniej szukano kozła ofiarnego, którego można byłoby obarczyć winą za niepowodzenia cesarstwa. Wielu doradców augustów rzymskich oraz przedstawicieli pogańskiej nauki chciało widzieć chrześcijan winnymi istniejącego stanu rzeczy. Narastała intelektualna wrogość środowiska neoplatoników, którzy rozwinęli akcję zwalczania nowej religii za pomocą pamfletów. Do najwybitniejszych przedstawicieli tej grupy należał Porfiriusz. Jego zarzutom poświęcali najwięcej uwagi chrześcijańscy apologeci.
Nastroje elit Rzymu sprzyjały planom władzy centralnej. Cesarz Dioklecjan starał się zapobiec rozpadowi Imperium. Remedium na problemy widział we wzmocnienu władzy centralnej. Zapewne chrześcijanie szybko nie widzieliby w tym nic zdrożnego gdyby nie zakładała ona wzmocnienia kultu cesarzy i obowiązku składania ku ich czci publicznych ofiar. Gdy w wojsku zanotowano przypadki odmówienia złożenia przysięgi na imię cesarza określonego mianem Jowisza, władca zdecydował się przedsięwziąć zdecydowane kroki. Wydał całą serię edyktów skierowanych przeciwko chrześcijanom (299 - 305). Nakazywały one obowiązkowe złożenie ofiary bóstwom przez chrześcijan, niszczenie ich świątyń, palenie świętych ksiąg, wtrącanie do więzień duchownych, pozbawienie chrześcijan możliwości wykonywania ważnych czynności prawnych. Szczególnie opornych, którzy nie ulegli nawet pod wpływem tortur nakazywano stracić bądź zsyłać do kopalń co również było formą wyroku śmierci. Szczególne nasilenie prześladowań nastąpiło po fiasco zorganizowanych przez cesarza uroczystości 20-lecia swoich rządów, które nie cieszyły się popularnością ludu rzymskiego. Władca wówczas wpadł w depresje i wydał swój najsurowszy edykt.
Po jego rychłej śmierci okazało się że następcy często ignorowali edykty swego poprzednika. Ludność pogańska miała już wtedy inne nastawienie niż na początku prześladowań. Lepsza znajomość religii chrześcijańskiej powodowała, że z jej strony coraz rzadziej pojawiały się zarzuty pod adresem nowego wyznania. Gdzieniegdzie wręcz brano w obronę prześladowanych jak w wielu  miejscach Macedonii, gdzie chrześcijanie pomagali miejscowej ludności w czasach zarazy. Jedynie kapłani pogańscy i środowiska skupione wokół senatu uprawiały systematyczną, wrogą propagandę. Nadal poganie mieli przewagę liczebną w państwie i pełnili urzędy publiczne. Jednak i w elitach władzy pojawiały się osoby sprzyjające nowej wierze. Jedna z nich spowodowała przełom w stosunkach wyznaniowych w Imperium. Był nim Konstantyn. Jego edykt mediolański (313) znosił prześladowania i przyniósł uznanie chrześcijaństwa za pełnoprawną religię w państwie, a ich Boga za Najwyższe Bóstwo.
                                                                                              Grzegorz Wysokiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz