sobota, 19 listopada 2011

SPORT, SEX I MSZA MLODZIEŻOWA...

Mumbwa, ZAMBIA; 3 sierpnie 2011

Drodzy Przyjaciele!

W okresie polskiego lata, my w Zambii mamy porę zimną, odpowiednią na organizowanie imprez sportowych.
W tym czasie co roku młodzież w naszym dekanacie "Lusaka-Zachód" stara się zorganizować rozgrywki sportowe rozmaitych dyscyplin. Jest to impreza kontrowersyjna w Kościele. Poszczególne drużyny parafialne dobierają sobie młodzież, która ma wygrać w danej dyscyplinie sportowej, pomijając to, czy dane osoby mają jakikolwiek związek z Kościołem, czy też nie. Część młodzieży nie ma wiele wspólnego z naszym Kościołem i dlatego to wydarzenie może łatwo wymknąć się spod kontroli organizatorów, biorąc pod uwagę setki młodzieży, które nocują w parafii, która w danym roku jest miejscem tych rozgrywek sportowych. Zdarzają się przypadki pijaństwa, wandalizmu i wolnego seksu. Parafie więc generalnie nie chcą tej imprezy przyjmować u siebie. Natomiast młodzież tego chce, ale coraz trudniej znaleźć parafię, która by zaryzykowała zorganizowanie takich rozgrywek u siebie. Niektórzy proboszczowie się skarżą, że gdy młodzież spędza kilka nocy w jakiejś parafii, po dziewięciu miesiącach rodzą się dzieci, jako owoc takiej imprezy; proszą więc, by "sport-festiwal" wiązał się tylko z jedną nocą w danej parafii.


Uniemożliwiłoby to jednak rozegranie finałów.

Do tego wiążą się problemy:
- wyżywienia (każda drużyna sobie gotuje);
- noclegów (setki młodzieży śpią przy kościele);
- higieny (prowizoryczne toalety i umywalnie).

Faktycznie jest to szaleństwo.

Mimo takiej nieprzychylnej atmosfery, nasza parafia zdecydowała się być miejscem tych rozgrywek w tym roku. Przyjechały reprezentacje z ośmiu parafii przeładowanymi autobusami. Drużyny rozmaitych dyscyplin sportowych. Tym razem z dorosłymi opiekunami. Przewodniczący dekanalny młodzieży w swoim przemówieniu upominał: "mamy bardzo złą opinie w dekanacie". Tym razem jednak nasze wydarzenie sportowo-kościelne bardzo się udało. Najmocniejszym punktem okazała się młodzieżowa niedzielna Msza święta. Nagle powstał "dekanalny chór młodzieżowy". Drużyny sportowe przywiozły ze sobą sprzęt muzyczny i elektroniczny z myślą o tej Mszy. Wszyscy pragnęli tej Mszy. W niedzielny poranek młodzi jakby zapomnieli, że przyjechali na sport i zachowywali się, jakby przyjechali, aby słuchać Słowa Bożego i aby się modlić razem. Okazało się, że atmosfera jest bardzo kościelna i ewangelizacyjna. Młodzież zachowywała się bez zarzutu.
Gdy wyjeżdżali w niedzielę wieczorem, wyrażali chęć, by przyjechać raz jeszcze do nas, tym razem na rekolekcje. Nakładali na autobusy oznaki katolickie, by policja wiedziała, że to młodzież kościelna, choć autobusy przeładowane.

Przesyłam Wam kilka zdjęć z owej niedzielnej dekanalnej Mszy młodzieżowej w Mumbwa.

Z Bogiem - Józef Matyjek SJ






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz