piątek, 20 kwietnia 2012

Historia Misji - cz. 2. - Wewnętrzne umocnienie

Wewnętrzne umocnienie 

      Sukces misji pawłowych doprowadził do znacznego rozszerzenia się granic wyznawanej wiary. Przyczynił się również do przezwyciężenia poważnych ograniczeń w jej rozwoju. Religia chrześcijańska rozprzestrzeniała się powoli lecz systematycznie. Wszędzie zdobywano nowych wyznawców. Coraz częściej wyznawcy nowej religi stawali się ośrodkiem zainteresowania różnych kół w cesarstwie. 
     Najwcześniejsze ślady pochodzą od rzymskiego historyka Tacyta i mówią o prześladowaniach za czasów cesarza Nerona, kiedy zrzucono winę na chrześcijan za wybuch pożaru w dzielnicy Rzymu, Zatybrze. Faktycznie penetracja Rzymu przez nieznaną religię budziła u wielu ludzi lęk i poczucie zagrożenia. W wielu miastach wyznawcy Jezusa byli pozywani przed sądy, wszczynano tumulty, rejestrowane coraz częściej przez rzymskie służby porządkowe. Żydzi mieli za złe chrześcijanom, że przyjmują w poczet wyznawców bez dokonywania obrzezania oraz obowiązku zachowywania przepisów Prawa.

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Historia Misji - cz. 1. - Apostolska gorliwość

Apostolska gorliwość 

     Początek religii chrześcijańskiej różnie jest sytuowany. Teolodzy są skłonni upatrywać go na Golgocie nieopodal Jerozolimy. Historycy zaś wolą wyznaczyć inaugurację w dniu Zesłania Ducha Świętego w 30 r n.e. Wtedy bowiem uczniowie Mistrza z Nazaretu zdecydowali się wyjść z ukrycia w wieczeniku, gdzie schowali się, podając za Dziejami Apostolskimi “z obawy przed Żydami”. Opuszczając bezpieczne miejsce od razu zaczęli nauczać. Jest to zresztą obowiązek każdego chrześcijanina: dawać świadectwo o swojej wierze innym. Ten entuzjazm ewangelizacyjny stał się znakiem rozpoznawczym pierwszych chrześcijan dostrzeżonym już przez historyka żydowskiego Józefa Flawiusza. Na dodatek od początku był adresowany nie tylko do Żydów ale do pogan. Wyznawcy mieli głęboki uzasadnienie dla podejmowanej działalności misyjnej mające swoje źródło u Proroków.

sobota, 14 kwietnia 2012

Wyprawy do stacji misyjnej...

Mumbwa (ZAMBIA), 13 kwietnia 2012;

Drodzy Przyjaciele!

Przesyłam Wam kilka zdjęć z jednej wybranej wyprawy do stacji misyjnej w naszej Parafii. Stacja nazywa się St. Mary's KAPEPE. Taka wyprawa zabiera nam cały dzień. Po drodze mijają nas co jakiś czas zaprzęgi wołów. W kościółku z trawy jest miły chłodek. W takim chłodzie łatwiej się modlić i tańczyć.
 Część mężczyzn w buszu ubiera się bardzo elegancko do kościoła: garnitur i krawat. Gęstość zaludnienia w Zambii jest mała: 12 milionów na terenie dwa razy większym od Polski. Jest wiele rozmaitych kościołów w każdej wiosce. Dlatego wspólnotki katolickie w buszu bywają czasem bardzo małe. Przy okazji naszej wizyty, nasza ekipa przeprowadza rozmaite spotkania nauczające (biblijne i katechetyczne) dla rozmaitych grup. Dorośli uczą dorosłych. Młodzież uczy młodzież. A starsze dzieci uczą młodsze dzieci. Jak sie uda to czasem idziemy jeszcze na spacer, by pogawędzić nieformalnie. Przed nocą staramy się być z powrotem w Mumbwa.

Z Bogiem - RADOSNEGO ALLELUJA!

Józef Matyjek SJ

Fotorelacja: