Drodzy Przyjaciele!
Po moim niedawnym liście o klaryskach w Lusace
ktoś mnie zapytał:
"co to jest taniec mistyczny?"
Ja określiłem tak sposób tańczenia przez siostry klaryski.
Nie jest mi łatwo tego dookreślić, w każdym razie był to inny taniec niż zwykle widzę w parafialnym kościele afrykańskim, a nawet inny niż widzę to u sióstr z zakonów apostolskich, tzw. "czynnych".
Podoba mi się kultura i religijność afrykańska - naturalnie tańcząca. Ja uważam, że Europa jest zubożona, przez odrzucenie tańca w kościele (z pewnymi wyjątkami), choć Słowo Boże do tańca modlitewnego zachęca.
Najbardziej to jest przejrzyste u dzieci. Dzieci muszą się ruszać w kościele. Jak nie mogą tańczyć, to muszą biegać, chodzić albo zaczepiać inne dzieci. Bez tego często płaczą, albo się nudzą.
Dorośli mają tę sama naturę. A domyślam się, że u kontemplacyjnych sióstr, które chyba więcej czasu niż wszyscy inni spędzają na modlitwie, ciało chce się modlić przez ruch - taniec.
W rozmaitych mediach też słyszę, że lekarze alarmują, że bezruch zabija, bezruch sprzyja wielu chorobom. Bezruch to defekt naszej obecnej cywilizacji.
Gdy patrzyłem na spokojny taniec klauzurowych klarysek w ciągu wszystkich pieśni i modlitw śpiewanych w czasie Mszy świętej, taniec w ich własnym stylu - bardzo odpowiedni dla nich, wydawało mi się to bardzo zdrowe, że te siostry maja zdrowe podejście do ciała.
Pozdrawiam i pamiętam w modlitwie.
Z Bogiem - Józef Matyjek SJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz